Czy ukraińską gospodarkę można jeszcze uratować przed neo-liberalną drogą zniszczenia?

 

- Ukraina jest obecnie państwem upadłym, bankrutem nie zdolnym do samodzielnego funkcjonowania. Warunkiem, by w ogóle można było mówić o przyszłości tego kraju jest szybka normalizacja jego stosunków z Rosją, mających absolutnie podstawowe znaczenie dla Ukraińców – uważa prof.  Grzegorz Kołodko. Były wicepremier i minister finansów obecną politykę władz III RP nazwał „absurdalnie antyrosyjską” i wezwał do jej natychmiastowej zmiany.

 

Prof. Kołodko opowiedział się za „umiarkowaną pomocą finansową” dla Ukrainy, ale pod warunkiem ścisłej kontroli nad jej wykorzystaniem tak, aby nie została przeznaczona na kontynuowanie wojny. - Absolutnie konieczne jest pełne przywrócenie i utrzymanie pokoju – zaznaczył ex-wicepremier. Pieniądze miałyby pójść przede wszystkim na poprawę wyjątkowo fatalnej infrastruktury. - Kształt kapitalizmu państwowego na Ukrainie, skorumpowanie tamtejszej gospodarki nie dają na razie większych szans na przezwyciężenie kryzysu, zresztą byłoby to niemożliwe wyłącznie ukraińskimi siłami. Do tego konieczne jest współdziałanie wszystkich zainteresowanych sił, w tym i Rosji. Pierwsze reformujące gospodarkę działania obecnych władz w Kijowie to zdecydowanie za mało, stoją one zresztą stale przed groźbą narzucenia fałszywych recept neo-liberalnych – mówił prof. Kołodko na spotkaniu ze studentami UMCS w Lublinie. Jednocześnie autor „Strategii dla Polski” tradycyjnie już początkowo nie chciał komentować działań i wypowiedzi swego głównego rywala i przeciwnika w kształtowaniu polskiej ekonomii –  Leszka Balcerowicza, który ochotniczo zgłosił się do reformowania gospodarki Ukrainy (jak również opowiedział się za kontynuowaniem wojny handlowej z Rosją i dozbrajaniem władz kijowskich). Gdy jednak słuchacze ponawiali prośby o opinie na temat ukraińskiej misji Balcerowicza – prof. Kołodko rzucił tylko: - Na forach internetowych znalazłem chyba najtrafniejsze podsumowanie „to nasza zemsta za Wołyń”. I niech to starczy za odpowiedź...