Trzeba zacząć od poddania sądownictwa kontroli społecznej. Nominacje dla sędziów w Senacie lub wybory powszechne sędziów na czas określony. Do tego procedura impeachmentu przed parlamentem dla sędziów niegodnych pełnienia tej funkcji.
dlaczego to mnie nie dziwi? Na pewno nie należy potępiać w czambuł całego sadownictwa, ale w procesach, gdzie staje ogromna firma i samotny człowiek, jest on bez szans, choćby nie wiem jak ewidentnie prawo było za nim.
W takich wypadkach prawo zazwyczaj opowiada się za tym, kto ma więcej pieniędzy. O sądownictwie krążą takie "plotki", ze jeżeli sprawa nie jest należycie opłacona (np. zwolnienie z kosztów sądowych), taka sprawa nie ma szans na wygranie, a przedłużana bedzie w nieskończoność podobnie jak sprawy polityczne.
ludzie starej daty mają jeszcze jakieś poczucie przyzwoitości, może nie wszyscy, nowi, wychowani na filmach o amerykańskich komandach już niestety nie.
Wybralibyśmy sobie sędziów jeszcze gorzej, niż wybraliśmy sobie prezydenta.
Jestem za ograniczeniem niezależności sądów. Głupota ? Może, ale przynajmniej sądy nie mogłyby naruszać ani praw arytemetyki, ani logiki, a teraz mogą.
Magiel finansowy
Dziennikarz, redaktor, felietonista. Szef działu Va Banque